Dziś powiem o kilku elementach, które są: pomijane, wyolbrzymiane lub błędnie określane przez sprzedawców.
Czasem jest to robione nieświadomie, czasem z niewiedzy… jednak czasem z premedytacją i absolutnie świadomie.
Oczywiście ciężko wymagać od sprzedawcy bycia na bieżąco ze wszystkimi elementami technologii jakie występują na rynku meblarskim, różnego typu technikami tworzenia mebli lub redukcji kosztów – zarówno tymi mniej i bardziej widocznymi. Jednak należy podkreślić, że często powtarzane frazesy mogą spowodować niezadowolenie klienta, który jednak nie reklamuje produktu ponieważ: już go złożył lub nie chce ponosić kosztów zwrotu.
Meble nie do końca z drewna
Meble z litego drewna – jednak w opisie znajduje się dodatek niespodzianka: fornir lub płyta MDF oklejana. Meble z forniru to tak naprawdę płyta MDF lub wiórowa pokryta cienką (najczęściej 0,5mm) warstwą prawdziwego, naturalnego drewna. Całość pokryta lakierem jest ciężko odróżnialna od pełnego drewna. Takie rozwiązania są podatne na zarysowania oraz wahania temperatur. Równocześnie możesz dowiedzieć się więcej o najczęściej popełniane błędy przy zakupie drewnianych mebli.
Brak informacji o wytrzymałości górnego łóżka w rozwiązaniach piętrowych – może tam spać dorosły czy nie może? Górna część wytrzyma 60, 80 czy 100kg? Jeżeli opis mówi łóżko dziecięce to jeszcze możemy to uznać, ale co jeżeli pisze łóżko piętrowe, a takiej informacji nie ma?
Ciemnienie mebli sosnowych – zawsze, żaden lakier cud temu nie zapobiegnie. W najlepszym wypadku spowolni proces.
Zero śladów ataku owadów osłabiających konstrukcję mebla – taki nasz mały hit z ostatnich tygodni, jeżeli pod lakierem widzimy dziwne dziurki lub przebarwienia to nie oznacza, że: „drewno prosto z lasu”. Oznacza, że wykorzystano drewno „odpadowe” tanie nie przeznaczone do produkcji mebli. Raczej nie spotkamy się z tym w sklepach wielkopowierzchniowych, ale raczej w kuszących niską ceną sklepach w małych miejscowościach korzystających z lokalnych stolarzy produkujących serie „do 5 sztuk”.
Szczegóły gwarancji – zapytaj co się stanie jak zepsuje się zawias w szafie.
Stelaż dla materaca – tu można trafić na dwa typy sprzedawców, albo za wszelką cenę chcą sprzedać stelaż elastyczny dla materaca bonelowego lub kieszeniowego lub nie wspominają o konieczności (wymogu producenta) użycia stelaża elastycznego dla materacy zbudowanych z lateksu i/lub pianki.
Zawsze potem dokupię dodatkowy mebel w tym kolorze – pozorna oszczędność, sprzedawca teraz sprzeda mebel. Pomijana informacja: kupujący będzie miał bardzo poważny problem ze znalezieniem mebli o tym samym kolorze.
Materac piankowy lub lateksowy dla dziecka
Tkanina na meblach tapicerowanych – „świetna tkanina”, „idealna do domu” itp. Taki standard w branży to Oeko-Tex Standard 100. Tkanina z takim symbolem oznacza, że posiada atest produkcji bez komponentów będących szkodliwymi dla zdrowia człowieka. Sprzedawca powinien posiadać wiedzę, czy producent mebla posiada ten atest. Jeżeli mebel go nie posiada to oznacza w praktyce, że nie wiadomo jak zrobiono jego obicie. Rzadziej spotykany to FIRA – atest trudnopalności instytutu brytyjskiego.
Materac piankowy lub lateksowy dla dziecka -„Panie weź Pan lateks, na dziecku nie oszczędzaj”. Tak. Pod warunkiem, że to materac dedykowany dla dzieci. Czego nie powie sprzedawca mebli? Po prostu materace dla dorosłych mają 7 stref „twardości” na całej swojej długości-dziecko ze względu na swój wzrost „wpada” w dziurę środkowej strefy, która jest miękka. Gdzieś tam pomiędzy krzyczy jeszcze informacja, że lateksy mogą uczulać (bardzo rzadko, ale mogą). Materac piankowy lub lateksowy dla dziecka to materac bezstrefowy o twardości H1.
Zostaw odpowiedź